Schyłek oświecenia
W końcu zrozumiałem
Co to za planeta…
Kilka słów i gasną tam cicho tak
Wszystkie sny i dni całe.
Obok pustki przyklękły nuty.
Ten ich rym mnie dobija,
Zupełnie jak Twoja smukła szyja.
Nuty jedne na milion pewnej grupy.
Zbyt wolno minuta mija.
W końcu pęka muzyka, miłość, przyjaźń...
Nie martw się o moje buty.
Choć rym, jak Szymborskiej dzwonek głuchy,
To podobno w tym wszystkim wina niczyja.
Niczyj ja.
42 213 wyświetleń
588 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!