Uwalniam świat marzeń rozkoszy splecionej nicią miłości Powoli niedbale zakochanie spoglądam w twe oczy ... Dotykiem budząc smaki pieszczot otwartej duszy spragnionej mych pocałunków ... zatopionych spojrzeń upojeni wiecznością gdzie świat zaczyna i kończy się by trwać w uścisku ciał pragnienia miłości spleceni ekstazą wolności ...
Z szuflady cieni ...
Dedykowane mojemu kochanemu mężowi za miłość i cierpliwość ...