Usiadłaś skromnie i udajesz że nie patrzysz lub może nie patrzysz naprawdę..
Witasz mnie tak cicho że od razu żegnasz gdy wchodzę do naszego pokoju
-Czy my się znamy? -Czy znaliśmy się tylko wcześniej a teraz już nieważne?..
Widzę jak w tej ciszy zerkasz na zegarek który nie pozwala Ci się spóźnić... A jednak spóźniasz się z odpowiedziami dla mnie Na pytania których Ci jeszcze nie zadałem
Chciałbym usiąść obok Ciebie ale po chwili wychodzę bez słowa ponieważ chciałbym ufać że mam na to jeszcze czas...