Upadłem.Jak złoty, jesienny liść.Moje serce krwawiWylewając czarną krew w najciemniejsze zakątki mojego ciała.Przestałem oddychać.Powietrze już nie istnieje.Umieram.Czy słyszysz?
Leike
Autor
24 February 2011, 21:25
Przerost formy nad treścią. Ale pierwsze dwa wersy urzekające. Nie wiem, co w nich takiego jest, ale mnie poruszają. I to najważniejsze. Powodzenia.
26 November 2010, 00:10
"Co autor miał na myśli?"Powodzenia.
25 November 2010, 20:48
o czym to niby jest - złoty liść, wylewana krew, brak powietrza - to o beztlenowcach ?, pozdr.