Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

Ubrana w szept
A ty w przekleństwo
Kroczymy naiwnie
Po obwodzie życia
Trzymając się za ręce
Skute łańcuchami powinności...

Została nam garstka roztrzaskanych marzeń
I popioły nadziei
Z których nieudolnie próbujemy zbudować wspólną przyszłość

8846 wyświetleń
147 tekstów
5 obserwujących
  • Yankes

    8 January 2018, 22:12

    Skoro tak uważasz to zapewne masz racje...do kolejnego potknięcia.

  • 8 January 2018, 15:46

    Yankees oj można

  • Yankes

    4 January 2018, 22:33

    Można zbudować ciągłe rozczarowanie i powroty do tego co bolało i nadal boli. Tak myślę.

  • 4 January 2018, 16:50

    W ogóle się da, ale czy Feniks zechce powstać z martwych?
    Ładne.
    Pozdrawiam. :))

  • 4 January 2018, 12:11

    dziękuję Naju
    Yankes, no własnie co... czy coś się w ogole da...

  • Naja

    1 January 2018, 22:31

    Łańcuchy są ciężkie i ograniczają. Dlatego najpiękniej i najtrwalej kroczą osoby, których ręce się szukają i potrzebują nawzajem, a nie są skute powinnościami...
    Bardzo trafnie to ujęłaś w wersach.
    Powinność dusi, brak powinności motywuje - oczywiście w tym kontekście.

    :-)

  • Yankes

    29 December 2017, 17:37

    Boję sie o te popioły...cóż można z nich i na nich zbudować ?