ubrałem się elegancko użyłem najlepszych perfum jakbym udawał że idę z kimś dokądś a może szedłem lecz sam nie miałem o tym pojęcia
chyba nie dojdę tam dokąd chciałem już nie wierzę że idę z kimś wiem już że sam obrałem wędrówkę i chyba perfumy ulotniły się niczym młodość ostatnich wieków
nie doszedłem tam dokąd chciałem czego oczekiwano ode mnie chciałbym jedynie móc by ktoś po mnie zapłakał kiedyś... a teraz po raz ostatni chciałbym przypodobać się oczom płonących zachodem drzew