Ty to tak dużo te dwie litery mieszczą w sobie całe lata tyle twarzy a ja biegnę przez trotuar niezliczonych godzin i szukam słowa i to wielkie T jak tęsknota i tortura
ja to tak mało dlaczego czuję tę miałkość przecież ja to prawie Ty te sama ilość liter w tej samej księdze a jaka między nami granica jaki mur na jednym wydechu każdej z tych sylab i to małe j jak małe jestestwo marne w swej potędze
jak szybko w przestrzeni nikną choć chyba wymawiam krócej i ciszej sylabę której nie ujrzę i nie usłyszę