Twoje światło jest światłem iluzji tak... i są ćmy, które lgną do ciebie i kochają za nic jest ten, który pragnie cię choć wciąż tak go ranisz jest też strażnik ognia, którym jesteś jest zmarznięty kloszard, który chce się ogrzać twoim ciepłem uzależniasz ich wszystkich od swojej złudnej miłości uzależniasz ich od bólu ale też wielkiej radości rzucasz sny, jak bezdomnym ochłap trwonisz przyszłe dni zatapiasz się w otchłań