Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

o winie

to wystarczy
- powiedział i położył się na zimnej podłodze

otulił się własnymi rękoma
w geście bezwzględnej rozpaczy
podkulił kolana pod sam podbródek

to wystarczy
- ta zimna podłoga i ciepło tylko mojej skóry
te echo drażniące moje uszy i ta jedna myśl
w której siebie zamknąłem - szeptał latami

choćby znalazł drzwi
nie próbowałby nawet szukać kluczy

to wystarczy
- na wszystko inne
nie zasłużyłem.

Z serii rozmów antyterapeutycznych

18 031 wyświetleń
262 teksty
63 obserwujących
  • scorpion

    19 March 2020, 10:34

    Podoba mi się klimat tego wiersza, choć jak przeczytałem "latami", to mnie zmroziło lekko

  • 18 February 2020, 21:13

    Kamil, z powodów terapeutycznych, nie podsunę Ci pod nos żadnego tomiku - bałabym się tego wina i smutku!

    Arturze, lepiej bym tego nie określiła, to ludzie ludziom budują więzienia, sami sobie też to niekiedy robimy

  • MyArczi

    18 February 2020, 20:59

    czasem chłód zwykłych rzeczy to jedyne, z czym możemy się uosabiać

    dobry wiersz.

    od Naja
  • Kamil Borkowski

    18 February 2020, 20:38

    Czytałbym, z winą, winem i smutkiem się koił, ten Twój tomik.