To ja jesień...
...
To ja jesień...
w mokrej sukni co ją tka cienka złudzeń pajęczyna
każdym rankiem jeszcze sennym
z sentymentem igram deszczem
szepcze w rynnach...
to ja jesień...
kołysanka srebrnej ciszy co usypia rozedrgane snami nocy chłodu ranki
światła gaszę
latarni ulicznych mgłami dotykam
serca niosę wilgotne płatki...
to ja jesień...
która igra cieniem... światłem
w rozedrganych nagich drzewach
niosę skrzypce...
niosę dźwięki...
niosę ciszę...
szeptem skargi
serenady deszczem dla poetów srebrem śpiewam...
Anita Steciuk
15 432 wyświetlenia
173 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!