To był letni wieczór, Spacer uliczkami, Wiatr swoim oddechem Chłodził nasze twarze. W powietrzu unosił się Zapach skoszonej trawy. Nie wiedziałam wtedy, Nie zdawałam sprawy, Że to właśnie tu - Na Targówku pierwszy Raz się spotkamy. Nikt nie mógł przewidzieć, Że jedno spojrzenie, Że muśnięcie dłoni Sprawi, że pokocham Ciebie ❤