Jestem, skoro o Diable mowa :) Ale tak na poważnie to... Czytając ten wiersz aż można ujrzeć jak Nazarejczyk po trzykroć upada. Lecz za każdym razem napotyka spojrzenie Swej Matki. Mogę go przetłumaczyć i przeczytać mojeju ojcu? On napewno zobaczyłby inną scenę, ale też piękną.
Doris, nie wiem czy mi wyszło taj jak zamierzałam, ale daleka jesteM tu od kuszenia;) To portret Mater Dolorosa. A Adnachiel zawsze jest miło widziany;)