Dawno chciałem napisać taki wiersz, ale moje słowa o Częstochowskiej Pani od zawsze wydają mi się zbyt małe. Być może dlatego, że mam o Niej tylko jedno, bardzo dalekie wspomnienie. Za to Tobie udało się przywołać obraz i podobieństwo. I oczy Jej wszechmądre, wszechwidzące, przesmutne, a przedobre...
Ja też zawsze chciałam go napisać i nie jestem wcale usatysfakcjonowana (i nie jest to żadna kokieteria), bo kto choć raz widział to niesamowite Oblicze, nie zapomni go nigdy. A jak naszkicować słowami, coś co jest niewyrażalne... Tym większą radość mi sprawia Twoje uznanie, bo to znaczy, że choć zarys szkicu powstał, resztę niech wypełni serce tego, który czyta... Ps. Jutro spojrzę znowu w te oczy przedobre i zaniosę Jej również Twoje dalekie, ale jakże żywe wspomnienie serca.
M, ogromnie jestem Ci wdzięczny! Całym sobą... Cały dzień nucić będę melodię pieśni o ciemnolicej Pani Jasnogórskiej. Królowa Polski niech nawiedzi choć zakątek mojego świata. Salve Regina! 🖤