Menu
Gildia Pióra na Patronite

BEZLUDNA WYSPA

Tajga uczuć bezdomnych
Przez wilków watahę zamieszkana
Tylko i wyłącznie

Wyspa mgłą gęstą spowita
A w środku jej
Twierdza kamienna, na metrów kwadratowych tysiąc

Pośród zimozielonych igieł
Drzew wysokich na metrów sto
Leśna gęstwina

Dlaczego by nie wejść do niej
Spotkać swą wierną druhnę
Imię jej - Fobia Społeczna

I dobrze mi tu jest
Ze Strachem sam na sam
Zapomnieć, jak to było się bać

Ściany zdobione bogato
Swych ofiar krwią malowane
A kąty pajęczynami

Wołanie o pomoc
Nieusłyszane
Przecież jesteś tu sam

Cieniu, mój drogi
Zabierz to
Gdy wilki rozrywają me ciało

Zwłoki me przez sępy zjedzone
Po "mnie" nie ma już śladu
Brakiem postaci fizycznej

Portret nędzy krwawiący
Nad marnością życia
Rozpaczający

6641 wyświetleń
79 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!