Ta jedna była tu upita szlochem potykając się o ślady wysuszone w sobie. Gra muzyka ona łka jak zawodzący wiatr. W lustrze życia nie siebie widzi zastygła w bez ruchu oczy zapadłe już nie te kogo gra? Zapomniała, bo w teatrze życia zaplątała się gubiąc drogę swą...