Piosenka o rąbku szczęścia z tajemnicą w tle
Szewc z przedmieścia
Edward
chudy mańkut po Heinego i Medinie
przyśnił się mu w nocy
złoty teks
W życiu zamiast perfum
miał woń z wkładek
i sodki butaprenu szept
a w pamięci złoty teks
wielki jak kowala pięść
lśnił w każdy blady dzień
wprowadzając go w podniety dreszcz
Gdy chorobą struty
i w afekcie
krzywą kończyną kopnął w tęgi próg
ten rozdziawił usta tajemnicy
i złotymi monetami pluł
Poniemiecki skarb
to snu o złotym teksie dar
od teraz los
przytnie mi zaniedbany
szpetny wąs
Kupił samochód i zmienił mieszkanie
na niezbyt wystawny ładny dom
gdy pachnący w koszuli z Wólczanki
zmieniał fleki to rozkochał ją
A kobieta ze snu
dała mu swych piersi miód
już jego tors
nie wyglądał jak chudy los
Gdy życie okaże się fatalne
to w nadziei warto zawsze trwać
może kiedyś w akcie desperacji
kopniesz próg
i odnajdziesz poniemiecki skarb...
Autor