Menu
Gildia Pióra na Patronite

wyspy nieprzespane

świadomie karmiłem się pozorami
archipelagiem próżnych obietnic
spragniony wyciszonej przestrzeni
usypiałem gdy łódź dryfowała

słonce usychało nad Gwadalkiwirem
gdy pytaniem zbudziłem gitary
na brzegu zostały oczekiwania
dusza i andaluzyjscy cyganie

w szkwale wyznań legły mury
tajemnic nastrój ucichł
zegar stąpał filozoficznie
zmieniając godziny w sekundy

armady ołowianych chmur
osnuły niebo pożegnaniem
w butelkach pogłosy brzmień
i krople krople krople spod powiek

15 745 wyświetleń
139 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!