Strach przed utratą gdy się jeszcze nie ma Lek przed posiadaniem, bo nie wolno mieć Tyle paradoksów zaczęłaś wymieniać Na podróż w nieznane do niepewnych miejsc
Czułem dzisiaj włosy tuż przy mojej twarzy Źrenice przez które myśli chciały wyjść Bałem się nie patrzeć i zbudzić i marzyć Nie potrafię przestać i chcę tutaj być
Nawet bawiąc dzisiaj tylko w moim śnie Nie mam wątpliwości jakie masz intencje Ja jestem prawdziwy i Ty o tym wiesz Możesz stracić wszystko gdy otworze serce