„Autobus życia”
Stoję na przystanku życia
Autobus jedzie we mgle
Niewidoczny numer jest
Tajemnicą kierunek ten
Kierowca podobny do mnie
Lecz skrzydła skrępowane ma
Bóg sam rozkład układał ten
Punktualny okropnie
Każdy zakręt wyliczony
Trasa w całości pod sznurek
Mimo to nierówności są też
Bilet mam w prawym ręku
Kasownik nie dział
Może na to właśnie
Nie przyszedł czas?
Pętli nie widzę też
Postoje cierpliwie, poczekam
Może wnet otworzą drzwi?
Wyjdę na przestworza
Pożegnam się, odchodząc w Cień.
Autor
66 749 wyświetleń
1128 tekstów
102 obserwujących
Dodaj odpowiedź 29 July 2016, 16:43
0 Autobus Życia wciąż jedzie z nami...Wiersz zatrzymuje :) Brawo :)
Pozdrawiam serdecznie :)Odpowiedź 27 July 2016, 20:42
0 Oczywiście. Refleksje pojawiające się na skutek tekstu, to dobra rzecz. Jest twórczy...
Dobrego wieczoru i nocy :-)))
Odpowiedź