Stoję w oknie w dłoniach zaciśniętych - nóż. serce krwawi, łzą obmywa ciało, strumień żalu, w kałuży bólu brodzę i czekam... wzrok wpatrzony w szary błękit Dalszy bieg wydarzeń? Co się jeszcze stanie?
Oczy zachodzą mgłą Już blisko, niedaleko
Cisza...
słyszę łzę, puste echo bez wyrazu To ja?! Wśród jęków... !