Menu
Gildia Pióra na Patronite

Las katedralny

Stąpałam po trawy posadzce zielonej
gdzie Jezus na drzewie krzyża powieszony
pod majestatem nieba
gdzie trawy polne ku Bożej chwale
poziomki - krwi krople w sierpniowym upale
i światło co cienie zalewa...

Wstąpiłam w powietrza delikatny dotyk
Duch Święty nad łąką niby biały motyl
moc wielka soczystej zieleni
Anioły z gałęzi zerkały po cichu
ich czyste uśmiechy w kwiatowym kielichu
zerwałam - i skradłam jesieni

11 867 wyświetleń
100 tekstów
13 obserwujących
  • Gold Fishy

    3 June 2010, 15:41

    Szczerze mówiąc, to dość stary wiersz... czasy, kiedy byłam bardziej... "uduchowiona" niż teraz ;) Czasem trochę za tym tęsknię... no ale cóż, życie płynie, człowiek się zmienia (myślę, że dość łatwo odróżnić moje stare wiersze od nowych ;).