Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kiełkująca polana

Sprawiłaś, że śnię w ulotnych myślach zaganianego życia.
Zagubiony w marzeniach szedłem ścieżką udeptanych słów.
Kwiatuszku, źródło ogrodu pod ciemnymi chmurami.
Naduczucie kołyszące osobliwymi wyobrażeniami.
Szukamy siebie w konstruktywnych dialogach, dyskusjach,
w których słyszymy autentyczne szepty spektrum widma.
Oczekując na blaski dnia podlewanego nadzieją pogrążonego w mroku nieba.
Czym jest pąk oświetlony promieniem twojego ponadnaturalnego czaru.
Utrwalone zdjęcie, radość po kresy wschodu i zachodu słońca.
Pustka w nadmiarze, nicość przed spójną chwałą prawdy.
Cyklicznie objęci meta technologiczną nieskończonością.
Jej słowo niczym sprawcze zaklęcie miotające pośrednią materią.
Zrodzona z troski o wolność przestworzy.
Ukryła diamentowe wspomnienie na brzegu zaświatów.
Daje odczuć delikatny powiew skrzydeł Mnemozyny.
Owa mądrość kłaniająca się odrobinie uśmiechu.
Ostatnim tchnieniem — ucałowała ziemię, wypełniając ją życiem.

77 884 wyświetlenia
1186 tekstów
23 obserwujących