***
Spotkałem na ulicy mężczyznę, który wyciągnął różaniec z portfela i rzucił go na ziemię, krzycząc, że Boga już nie ma.
Zobaczyłem staruszkę, która podnosiła z ziemi wilgotną od deszczu kromkę chleba, mówiąc, że to Boże ciało.
Znałem również dziewczynę z porażeniem mózgowym, przykutą do wózka, wołającą mnie po imieniu. Kładziona w łóżku i podnoszona z niego, była w życiu zarówno wyrzucanym paciorkiem różańca i unoszonym chlebem.
28 890 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących