Pociąg ze stacji ''A'' jedzie do stacji ''B'' ponieważ ktoś na kogoś czeka.
Gdzieś nad zatoką pary tańczą do muzyki do rytmu i pod niebem.
Ktoś ma sny, ktoś wypowiada Twoje imię ktoś komuś wpada w ramiona, ktoś patrzy sobie w oczy. Mam cichą nadzieję że to ''coś'' między nimi znaczy.
Zdaje się jeszcze zachodzi dzień z nocą To gdzieś po drugiej stronie musi zachodzić się noc z dniem Postępują po sobie gwiazdy, a jeśli gwiazdy to i marzenia - głów wpatrzonych.
Wysypują się świadectwa i dyplomy Kwiaty z dłoni w dłoń upuszczone, podniesione ususzone, wyrzucone - z intencją i bez intencji.
Kto wie czy to nie miłość? Oni już wiedzą, ale nie chcą dać po sobie poznać.
Tu i tam niezapominajki Po lecie jesień - i byle do wiosny.
Jej śmiech i jego pierwszy siwy włos. Próbują się znać, ale czy się znają? - jeszcze mają czas.
Brzeg pewnego jeziora jest piękny a Ty i ja, możemy o tym pamiętać i widzieć to z daleka, jeszcze tak jakbyśmy tam byli.
Ktoś przecież tu wcześniej przed nami był, będzie i po nas.. Niby nic nadzwyczajnego, niby błysk i chwila i cisza po chwili..
Gdyby nie ten zachód zapamiętałbym Cię inaczej, ale zawsze tak samo dobrze. I nie bez powabów wracam do Ciebie nie bez strapienia opuszczam...