Słowa i uśmiechy
Roztańczony motyl ust wachluje uśmiechem.
Na sąsiedniej planecie kołysze muzyka.
Brakuje szelestu palm i symfonii cykad.
Kobieca kometa, wciąż podziwiam jej echo.
Latarnik skalistym grzebieniom wyszeptał
Życzenie, porwała je bryza,
I zerwała samotność z pustego już krzyża.
W słowach cała fontanna, wytrwała i lekka.
Wiolonczela z zazdrością podziwia Twoje linie
I nie brzmi tak gorąco,
Jakby wiatr nocy gwiazdy w żartach strącał.
...Kiedy znów przyjdziesz?
Sen chętnie uniesie Ciebie nad mostem.
W piecu rozpali, rozweseli wiosną.
Z minuty zrobi tydzień
I zatańczy zachłannie z Twoją troską.
Dni zamigoczą, dzieci urosną,
A chwila ta wróci, jak znów do mnie przyjdziesz.
Quid Quidem
42 084 wyświetlenia
584 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!