Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ostatni kwietniowy zachód słońca

Słońce zachodzące w piątek.
Nie sposób nie zatrzymać się.
Wgłębić w oczywistą symbolikę.
Po drugiej stronie jest światło.
Po tej stronie kiedyś oliwy mu braknie.
Póki co są ciche kapliczki.
Romantycznością wrzosy głaszczą stopy.
Jagodziwie nadzieją na owoc stukrotny.
Chmury prorokinie deszczu.
Deszcz niebieski ogrodnik plonu.
Błękit siewca żniw.
Wiatr choreograf radości dożynek.
Skowronek pisze dożynkom skoczne pieśni.
W oziminach tli się zarzewie ognia okowity.

Wszystko jest już poukładane.
To kiedy klękamy, kiedy wielbimy,
Kiedy się trudzimy, kiedy zbieramy,
Kiedy zawieziemy żarnom radość
Kamiennego mądrego istnienia czynem.
To kiedy zaśpiewamy piosnkę, pieśń, psalm
I kiedy na początku i na koniec
Dumni wzruszeni wręcz wygrzmimy hymn.

A teraz już ostatnimi chwile oczekiwania.
Jutro głośnymi radosnymi gardły,
W słońcu i deszczu, ile serca w nas,
Duszą i ciałem uwielbijmy chwaląc,
Nasze jedyne tak łąki umajone.

297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!