Zima i wiosna
Słońce wita zza chmur,
świat za mgłą ukryty.
Ślad wczorajszej nocy,
wciąż na niebie wyryty.
Wiatr szepcze liściom,
o miłości minionej.
Która nie dała rady,
namiętności spragnionej.
I z zimowej chandry,
z mroźnego uśpienia,
wyłoniło się nowe
uczucie, bez zwątpienia.
Silne i pewne życia,
tętniące żywą nadzieją.
Ciepłe i proste słowa,
kry smutku topnieją.
A śnieżna wichura,
co serce mi zmroziła.
Teraz sama cierpi,
bo swoją siłę straciła.
Autor
22 082 wyświetlenia
187 tekstów
5 obserwujących
Dodaj odpowiedź