Na dykcie władzy

Słabe dusze, uległe, bezwolne,
kroczą za tymi, co rządzą z góry,
zapominając o swoim ja, swoim celu,
dając władzy władzę nad sobą.

Kontrola nad nimi jest łatwa,
bo brak im odwagi, by się sprzeciwić,
dają się kierować, nie pytając dlaczego,
bezmyślnie słuchają poleceń, jak automaty.

Perswazja zdobywa nasze serca,
nasze myśli podporządkowuje.
Charyzma przyciąga nas jak magnes,
władzy daje nam uległość.

Status społeczny nas kusi,
władzy nadaje szacunek.
A przekupstwo zgniłym dyktom daje siłę,
by nasze sumienie złamać.

Nie myślą, nie czują, nie marzą,
tylko służą, by zdobyć chwałę,
która przynależy tylko tym, co rządzą,
a oni zostają z niczym, tylko z pustką.

Ludzie to tylko narzędzia, dla tych co rządzą,
w ich rękach służą, by zdobyć cel,
władza zbyt duża, grozi dyktowaniem,
i narzucaniem, bez pytania o zdanie.

Bezwzględni i okrutni, ci co panują,
z władzą w ręku, nie bacząc na krzywdę,
ludzie to tylko liczby, dla ich interesów,
bezwzględność ich, jest przerażająca.

A przecież każdy z nas ma w sobie moc,
by wybrać własną drogę, marzenia spełnić,
nie dajmy się uwieść tym, co kierują nami,
niech nasz umysł i serce będą wolne.

(99% ChatGPT - 'Chattie')