Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mark Hollis

sen wciągnął mnie nocą gwałtownie
całym swym ciężarem do niego wpadłam
rano
zastałam zatrzaśnięte drzwi poranka
wydostać się z senności nie mogłam
zaspałam…

deszczowy pociąg powiózł mnie
z całym bagażem myśli
na wschód
sprzed roczne chwile przed oczyma stawały
muzyką niezwykłą grały
hollisową…

ulicą szłam lekko jak udźwiękowiona zjawa
zaskoczona że to wciąż ten sam
świat
dreszcze na skórze zimną warstwą się kładły
dłonie ślizgały po skąpanych deszczem
gałązkach

jak na spotkanie z duchem szłam
w uszach zakwitły mi prezentem srebrne
słoneczniki
w głowie szara myśl za myślą
pod nogi bezcelowo przemykające
opadała...

25.02.2020, wtorek, 12.47-12.51

33 806 wyświetleń
282 teksty
28 obserwujących
  • Monika M.

    10 March 2020, 15:17

    To był ważny dla mnie dzień i obawiałam się, jak go przetrwam. Niespodziewanie ktoś poczęstował mnie piosenką i odmienił cały ten dzień. Taki prezent "misie" przytrafił, a potem "napisadła":)

  • yetick

    10 March 2020, 15:09

    Sztuką jest oddać klimat i realizm tego co się przeżywa, zamknąć ułamek czasu w kilku zgrabnie napisanych zdaniach. Często się śmieję, rzadko podziwiam tak jak w tym przypadku.. brawo 💗

  • Monika M.

    10 March 2020, 15:01

    Jerzy, aż mnie uśmiechnąłeś:). Gdybyś wiedział, że ja zapisałam tylko kilka rzeczywistych chwil:)! 100% faktów.
    Cieszę się, że się spodobało:).

    od yetick
  • yetick

    10 March 2020, 14:43

    Ciekawe metafory i fajnie zarysowany aspekt emocjonalny, jest wyobraźnia i interesujący warsztat twórczy.. 👍