Menu
Gildia Pióra na Patronite

Remont życia

Schylam się najniżej jak umiem,
by zdrapać z sufitu
przyklejone już tam dawno smutki..

Wspinam się na palce
najwyżej jak potrafię,
by pozbierać z posadzki
rozsypane kiedyś szczęście...

Jeszcze tylko
zeszlifuje ze ścian
szpecące ją wspomnienia..

Dopiero, gdy tego dokonam
ze spokojem mogę
zacząć nowe życie.

3279 wyświetleń
44 teksty
4 obserwujących
  • 21 June 2015, 13:47

    Dziękuję Wam bardzo :)

  • krysta

    21 June 2015, 13:42

    bardzo obrazowy- pięknie napisany wiersz.
    pozdrawiam Gosiu :)

  • mill

    21 June 2015, 13:32

    ...śliczny wiersz....pozdrawiam ;).....