Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pień.

rzuciliście mnie na kamienie i piach
bym dogorywał na palącym słońcu
gdzie cień dawało tylko
moje ciało

próbując przetrzeć oczy
resztką czystej duszy
zacząłem rodzić korzenie
utwierdzające mnie
w przyszłym grobie

przyszedł deszcz
chwila, sekunda…

krople spływały po suchych policzkach
wędrując po karku
by spocząć u stóp

liść
zaciśnięta pięść
mocne korzenie
podniesiony wzrok
gruba kora

solidny pień na pustyni
piął się ku górze snów
wydając owoc
nowe ja

01.09.2013

http://www.youtube.com/watch?v=zdd-B3EwkHM

16 294 wyświetlenia
237 tekstów
71 obserwujących
  • zugimihau

    9 September 2013, 23:22

    dzięki Jacek, pomagacie mi wrócić skądś :)

  • wolnaenergia

    5 September 2013, 20:16

    Podoba mi się. Nie potrafię tego tak dokładnie określić ale ma To Coś.
    Bardzo magnetyczny. Pozdrawiam.

  • Papużka

    1 September 2013, 21:14

    Intrygujący, zatrzymał... :)

  • zugimihau

    1 September 2013, 21:13

    Czasem tak trzeba:) pozdrawiam kobietki:)

  • misiek45

    1 September 2013, 18:42

    Ciekawy wiersz jak ponowne odrodzenie,interesująca historia Michale -pozdrawiam miło na wieczór:)