rozlewa gorącem papierowy wyraz maski zamknięty , do twardnieniem bynajmniej minusowe stopnie stalowoharde hartowane falą mocy mroźnego zacisku w metamorfozie tajemnicy wykrzywione rysy niczyim spojrzeniem nie prawdziwe objęcie przeszywa zimnem maskując temat życie wciąż zakrywa prawdziwość istnienia