Rozbłysły góry w blasku Wiosennej, słonecznej pory. Jakaś nad nimi jasność, Niepodważalne są ich walory. To mgła ich czasami spowija, To opar jakiś się unosi. Tam orły gniazda wiją, Pokrywa tam trawy rosa. Jeziorka tam liczne błyszczą W słonka promieniach. Tam się marzenie ziści, Gdy stanę w gór tych cieniu. Tam rosną na zboczach sosny, Jesiony patrzą ku szczytom. Tam kwitną krokusy radosne, Pieknem są góry spowite! Tam rzadka roślinność rosnie, I kwiaty z Czerwonej Księgi. Hej, góry wy moje kochane, Kiedy ja was dosięgnę? Nade mną będą skały, Pełne jakiejś potęgi, Pode mną będą doliny Daleko mój wzrok będzie sięgał! Pokłonię się wam Tatry, I przejdę waszymi ścieżkami, Powieją nade mną wiatry, Górskimi swymi powiewami,
Adnachielu! Dzięki za pozytywną opinię! Cieszę się, że udało mi się przekazać piękno gór, zachwyt nimi tylko na podstawie zdjęć i filmów! Nie byłam nigdy w górach, bo nie w Polsce mieszkam i daleko mi do nich, Ale mam nadzieję, że może w tym roku wreszcie wybiorę się! Również pozdrawiam Cię, Adnachielu, serdecznie! I Ty spróbuj napisać wiersz o górach! Na pewno się uda!
Cris! dzięki za opinię! Też lubię góry! Ale wiersz napisałam z wyobrażni, że zdjęć, bo nigdy gór nie widziałam, bo mieszkam bardzo daleko od nich i nie dane mi było tam wyruszyć! Marzę, by je zwiedzić! Pozdrawiam serdecznie Cris!
JaiTy! Dziękuję za opinię! Co to znaczy rymy częstochowskie? Przecież nie miałam lekcji poetyki, żeby nauczyć się idealnie wiersze pisać! Jak mi się udaje, tak i piszę! Więc wyjasnij proszę!
Góry i ich cień zawsze napawał mnie zachwytem, poczuciem wcześniej nieznanej potęgi. Nigdy jednak nie umiałem o tym napisać. Dobrze, że Ty to zrobiłaś :) Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo.
Fajny ten Twój wiersz, moja bogini :)). Podoba mi się zamysł, radość z przebywania ( może z chęci przebywania) w górach. Trochę drażni mnie, zaznaczam trochę, niekonsekwencja rymów. Zdarzają się w Twoim utworze rymy tz. Czestochowskie, to nie jest dobre. Mam nadzieję, że zmobilizuje Cię tą opinią a nie zniechęcę. Pozdrawiam ;)