Rankiem przenikam
miasto, które nie śpi
bo człowiek postawił na nim nogę
czasami nawet szpilkę wbił w fundament
Rankiem widuje
zgaszone oczy istot
pod ciężarami życia i toreb
leniwą rzeką płyną bez celu
Rankiem otwieram
Twe oczy szeptem
i obijamy się o ubytki
skacząc boso po kostce niepewności
...lecz miasto żyje
4498 wyświetleń
57 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!