Pytania są dla głupców . Zmieniamy się na siłę. Kłamiemy… Nikt nie jest w stanie określić naszych uczuć. My już nie istniejemy.
Dosypujesz piasku , do pełnej już szklanki. Podpalasz betonowe schody. Już niczego nie zmienisz. Z pomocą może byłoby i łatwiej, Lecz Ty jej nie potrzebujesz.
Nie możesz jednocześnie wdychać i wydychać Nie możesz mieć tego naraz. Z jednego rezygnujesz dla drugiego. Upajasz się chwilą. I zamieniasz…
Jedno nie wie o pozostałych. Tylko Ty znasz je wszystkie. I tak nimi manipulujesz. „Po użyciu” odstawiasz do naprawy. Ostatecznie kupujesz nową.
Ślepiec potrafi wyczuć czyjś wzrok na swoich plecach. Ty już nawet tego nie czujesz. Zmieniam się w to samo.