Menu
Gildia Pióra na Patronite

Rumer

Przygryzam palce jak czas pomiędzy.
Ciszą zatykam usta, by łez nie roniły.
Układam fakty wyszywane skrytym pragnieniem.
I wątpię ...

Zegar biologiczny pędzi piaskiem w klepsydrze.
Blask oczu stłumiony przygasłą nadzieją.
Me dłonie odziane w tęsknotę.
I czuję ...

Smak przepaści.
Woń żalu.
Dotyk samotności.

Dedykowane: Połowie pamiętnika.

78 919 wyświetleń
936 tekstów
120 obserwujących
  • 24 October 2011, 10:49

    Piękny...

  • Nutricia

    17 October 2011, 10:57

    Cudny ...

    wzruszona jestem? chyba ...

    hmn... a zegar biologiczny - działać trzeba wbrew zegarom .. one nie są prawdziwe ;) Miej zegar w sobie - tylko ten zegar jest prawdziwy :)

  • Irracja

    2 October 2011, 11:51

    … z miłością jak z wilkiem… nigdy nie wiesz czy „oswoisz wiernego wilczura”, czy też chwilowo „obłaskawisz bestię”…

  • Irracja

    2 October 2011, 10:56

    ... hmmm...

    :-(

  • meedea

    2 October 2011, 10:47

    Wzajemnie Piotrze Jakubie.

  • Pedro82

    2 October 2011, 09:59

    "Ciszą zatykam usta, by łez nie roniły (...)

    Me dłonie odziane w tęsknotę (...)

    Dotyk samotności."

    Przejmujący, niemy krzyk serca...

    Słonecznej niedzieli Medeo ;)