Wypita trzecia kawa
Przybiłem cień
do ceglanej ściany
który za mną patrzy
żałosnym wyrazem twarzy
Wystraszony upuszczam młotek
z ręki wypada torebka z gwoździami
stoję przerażony jak kat
po egzaminie z fachu - zdanym
Miłości dawno nie czułem
od aksamitnej osoby
siedzę w łazience do późna
bawiąc się światłem zamulonym
Pozostał na murze cień
i nie wiem czy jestem wolny
w koszyku jest chleb
i kładę dżem
by życie koślawe osłodzić...
Autor
128 106 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź 23 March 2012, 21:10
0 Dotyk rzeczywistości - dosłownie upadam Czytając Ciebie
Bez sentymentów....gdzieś z pragnieniem.................świetny!!!Odpowiedź