Przestrzeń między jednym sercem a drugim. Wypełniona słowami, gestami, spojrzeniami. Przyciąga jak magnez, do siebie dwa bieguny. Jeszcze dwa oddechy, jeszcze dwa westchnienia, Złączą się w jedno, bez próby bronienia. Aby trwać razem, przy sobie na zawsze. Tworząc jedną, magiczną konstelacje.