przecież cię odnalazłem obraz tkany słońcem i mgłą tęsknotą i ptasim śpiewem barwą wiosennej łąki i zapachem deszczu dostrzegam w wiotkich gałązkach brzozy smukłych jodłach i liściem gęsto płaczącej wierzbie słyszę jak śmiejesz się na kamieniach strumienia i pluszcesz uderzeniem dzioba kormorana przeglądam się w twoich oczach tylko w nich mnie widać