Hmm... wczoraj wieczorem też miałam w głowie myśl, że nazywam czarne czarnym, a białe białym. I jakoś wielu osobom to nie pasuje. I dwa dni temu usłyszałam zarzut, że widzę w życiu za dużo kolorów. A przecież szarości wystarszają. Są pełne światłocieni...