nie koniec świata

powietrze nadal niesie zapach bzu
a sąsiada uśmiech bezzębny
już więcej nie budzi odrazy
lecz radość

cichy powiew wiosny

przecież nie wszystko jest tak złe
jak twierdzą niektórzy
nie wszystko takie szarobure
skoro po deszczu
drzewa obsypują się zielenią
a łąka za domem przypomina
miękki kobierzec kwiatów

serce nabrzmiewa szczęściem
kiedy drżąca dłoń brata
wyciągnięta jest w geście pojednania

a dzieci niosą bukiety
świeżo zerwanych polnych kwiatów

poranek pachnie chlebem i miłością
wieczór deszczem i rosą
w trawach cicho pobrzękują świerszcze

nie wszystko jest tak złe
skoro wiosna zawitała mimo wszystko

to jeszcze nie koniec świata