Pod batutą milczenia
Pod rozgwieżdżonym nieboskłonem
preludium milczenia dowodzi
jego wierną towarzyszką -czeremcha
sklepienie nieba-operą
ciszą -schłodzone nutki
Skrzypce od rana strojone
nocą niepościeloną
aby zagrać muzykę zmierzchu
pod kopułą nieboskłonu
A w niej bez pamięci zasłuchane
woli przemijania oddane- Perseidy
bezwolnie wiecznością spalane
do niepokonanej otchłani spadają
Tylko świerszcze -jak grały
-tak nadal grają-
wiolinowym kluczem
nutkę szczęścia zamykając
pod osłoną nocy sierpniowej
pocierają skrzydełkami
przy promyku nieba
rozgwieżdżonego
zapatrzone w batutę milczenia
u niewidzialnego dyrygenta
7630 wyświetleń
254 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!