A więc...detektyw...miałam dawno takie podejrzenia...:)
znam ja tego złośnika przewodnika gada co ma chrapkę na przyszłość i do niej się wkrada ale walczę z bestią wierszem lub humorem by z jego łap wstrętnych uciec jakoś ...w porę
Miło mi yestem, że w sprawie morderstwa głos zabrałeś. :)
Sprawdziłem dokładnie ślady, wszelkie dowody i... wydedukowałem, że... jest w tym kryminale coś optymistycznego... kładło się - czas przeszły a to świadczy, że morderstwo było niedoskonałe, a nawet nieskuteczne ;) Ładne. Pozdrawiam. :)