Zawistni
Po jej krawędzi się ciągle gonimy,
zakładana wśród rodziny.
By się nie zsunac trzeba uważać,
Po co się komu ciągle obrażać?
Nauczmy się szczęścia, zartujac z przeszłości. Postawmy domek, zapraszajmy gości.
Dzieciątko niech będzie, promyczek tak mały, że aż tym o kim mówię na wierzch wyjdą gały.
3279 wyświetleń
44 teksty
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!