Menu
Gildia Pióra na Patronite

Po brzegach rzek przy drogach po drobnych piaskach
z kamykami co w buty ciągle się wsypują
Po suchych chodnikach i mokrych krawężnikach
z których ścieka woda do kanałów
Przez tysiące twarzy
przez miliony atomów tlenu i azotu
przez mgły gęste niczym dym się ulatniający
z płonących domów
przez krwawe zacieki na oknach
i jaskółczy niepokój przed burzą
przedzieram
swoje ciało
rytmicznie jednak bez żadnych głębszych melodii
Idę po marzenia
dążę do celów które kiedyś założone
wydawały się atrakcyjne
Biegnę wraz ze wskazówkami zegara
potykając się o nie czasem i zatracając część czasu
znikam na małe i dłuższe chwilki
po czym wracam do świata monotonnego tik taku
goniąc wskazówkę co pędzi jak pociągi dwustu kilometrowe
Idę po szczęście
Sięgam po nie dłonią nie widząc go nawet
bo nie wiem już sama czy ono jest
czy może to całe szczęście
to tylko
iluzja
jak te wszystkie mgły wokół

8319 wyświetleń
176 tekstów
17 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!