Menu
Gildia Pióra na Patronite

pękły krucho
czarne flakony
spłynęły ciepło
po pustych wnętrzach

tak łatwo wypełniły
rozchylone źrenice

wpatrzone
w zamglone szyby
spróchniałych ram

rozpałdy się ranem
wpuszczając przestrzeń
szarego nieba

ciężko opadło
tocząc się podłogą

otuliło
zimne stopy
i wpłynęło
do środka

97 wyświetleń
4 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!