Patrząc przed siebie Na pejzaż chwil przezroczystych Tylko proste linie jako kierunki Cele martwe jak zmysły
Chwile ubogie i proste Tryby emocji ktoś jakby zatrzymał Bez Ciebie, w moich myślach Wiecznością każda godzina
Każdy uśmiech grymasem zamykam Klucz do tajemnicy nadal na szyi zawieszony Jak mam Ci go przekazać Gdy mimo, że obok, stoję osamotniony
Chcę Ci go podać Niech zaskrzypi w zamku mej duszy Niech te drzwi wreszcie otworzy I tajemnicę na zawsze mą skruszy
A najlepiej weź go sama Spójrz mi jak nigdy prosto w oczy Zawieś od dziś na swej szyi I niech moje życie inaczej się potoczy
Sama prośba nie wystarczy, trzeba jeszcze zadziałać w tym kierunku :) Bardzo ładny wiersz.
🗝️ :)
:)
Sama prośba nie wystarczy, trzeba jeszcze zadziałać w tym kierunku :)
Bardzo ładny wiersz.
🗝️ :)
:)