Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lot z upadkiem

Teksty z obrazami - Lot z upadkiem - exsilentio
Lot z upadkiem - exsilentio

Panie, ja upadłem.
I wtedy, na kolanach, cały w ranach,
Na krawędzi ciszy już dokładnie,
Powstałem znowu nieporadnie.

Śmiechy się śmieją nawet,
Dłoń kłosy włosów w szyk układa.
Wnet wzdycha szyja blada,
Czując palców czułą paradę.

Może i jutro cegła gdzieś poleci,
Zajęczy dziki gon zajęczy.
Lecz dzisiaj, i za to mogę ręczyć,
Świat nas nie dręczy, a wręcz świeci.
Na Twojej wsparty już poręczy,
Z siłą, co nie miedzią brzęczy,
Lecę ja, a obok mnie Ty lecisz.
Jesteśmy swoim własnym snem przecież.

Quid Quidem

42 058 wyświetleń
582 teksty
6 obserwujących
  • 28 November 2022, 02:14

    Nie ma żadnego Pana, cała wiara na kłamstwach jest zbudowana.

    • exsilentio

      28 November 2022, 08:58

      Dziękuję za tak przenikliwie ostateczne rozwiazanie kwestii Boga.
      Choć to ty akurat w słowie "Panie",wieloznacznym nawet w tym miejscu widzisz głównie Jego. To miłe.
      Sponsorem niniejszego odcinka jest literka i, jak ironia.