Pani Shadee, nie będę odnosił się do tych wszystkich wzniosłych słów, jakie napisała pani, bo obawiam się, że nie wszystkie sama pani rozumie. Pisze pani o zawiści, zazdrości. Cały dzień zastanawiałem się czegóż to ja mogę Ci zazdrościć, umiejętności przerabiania cudzych wierszy? Ściągać potrafią już dzieci w zerówce, tylko wstyd, że niektórzy dorośli nigdy nie przestali, zazdrościć mam kłamstw? To żaden powód do dumy, innych nie znalazłem. A krzywda, nie jest wyrządzana przeze mnie - pani, bo to ty, wyrządzasz ją ludziom, których wiersze przerabiasz, przestawienie wersów i słów zebranych z trzech różnych utworów nazywa się konkretnie, kradzież, złodziejstwo ! Jest ogromna różnica pomiędzy napisanym własnoręcznie, a własnoręcznie przerobionym tekstem, tylko już dawno zauważyłem, że nie widzisz w tym żadnej różnicy. Ale do sedna, bo ta cała dyskusja, to odwracanie kota ogonem, kiedy ja pokazuję konkretny przykład, Ty za chwilę usuwasz swoje konto i zakładasz kolejne, a to również odpowiedź, bo inaczej nie miałabyś powodu likwidować profilu. Chyba, że chodzi ci , o to aby inni użytkownicy zapomnieli, i nie doczytali co działo się wcześniej. Nie będę podawał wszystkich przykładów, szkoda mi czasu, sobota przecież, ale przypomnę te, które już kiedyś napisałem. Pani Motylek, pomysł z Adminem bardzo dobry, bo trzeba przestrzegać regulaminu ;}} Proszę się dobrze wczytać, jeden z nich mówi o tym, że dodajemy tu jedynie WŁASNE teksty, nie modofikowane i przerabiane dla uzyskania poklasku, kosztem pracy innych użytkowników. A do Admina już napisałem.
1.
Twój wiersz, który był tu na poprzednim twoim koncie Shade(K):
Shade(K)Przyznaj fiszkę * * * Moja dusza krzyczy wiatrem niesiona w dal.. nikt jej nie słyszy o pomoc woła
Shade-(K) wiersz zebrał 5 fiszek â€? 15 lipca 2012, 19:49
A niżej wiersz oryginał, który jak to ty potrafisz - przerobiłaś udając wielką poetkę. Wersy ktore zapozyczyłaś z tego wiersza - pogrubione. Nawet nie pokusiłaś się w tej swojej niby twórczości na zmianę choćby pierwszych słow wiersza. Jednym słowem - żenada!!! Te kilka pozostalych wersów - krzyczą moje usta, krzyczy moje serce, każdy znajdzie w wierszykach imieninowych, urodzinowych itp. Więc nie wysiliłaś się przy tym skleconym wierszyku.
Moja dusza krzyczy, ale nikt jej nie słyszy
Moja dusza krzyczy, ale nikt jej nie słyszy O pomoc woła wśród świata ludzi Aż sił przestaje jej brakować Jej świeczka wysoka niczym Eifla wieża Teraz wielkości jest malutkiej biedroneczki
Zwolna opuszcza miejsce W którym osiemnaście lat temu się narodziła Odchodzi w stronę słońca zachodzącego Bo to za nim spokój ją czeka
Moja dusza krzyczy , ale tylko Bóg ją słyszy Teraz to On do siebie ją woła Gdyż na cierpienie bezbronnej duszyczki patrzeć nie zdoła
Nastała noc Potężny wiatr zerwał się I zdmuchnął na świeczce drobniutki płomyczek
Bezgraniczna ciemność w świecie nastała...
Z ludzkich oczu gorzkie łzy popłynęła Mała dziewczynka klęcząca przy zimnym grobie Spojrzała w niebo i głośno wykrzyczała ?Bo to Ty Boże pierwszy wiedziałeś, że To właśnie dziś jest ta noc Kiedy mała duszyczka U bram niebios się ukazała?
Napisany 2005-01-26
Dodano 2005-01-26 14:28:14
Autor: Stephanie D.
2.
Shade(K)Przyznaj fiszkę Prośba w życia trudzie odbija się mój ból i grzech czasami błądzę na rozdrożu staję i nie wiem którą wybrać z dróg w swej dobroci Panie właściwą wskaż
wybacz mi że w swej niedoskonałości przychodzę do Ciebie i na Ołtarzu Twym naręcza trosk swych kładę prosząc o łyk nadziei na nadzieję na lepszy życia los
nie pomyśl Panie że się uskarżam bo takich jak ja Masz wielu co krzyż swój niosą po bezdrożach ale czasami tak mocno serce bólem łka że tylko w Ogrodach Twojej Miłości modlitwa ukojeniem jest
wiersz zebrał 6 fiszek â?? dzisiaj, 17:29 2 zeszyty Dodaj opinię Do / Z zeszytu
" Panie w morzu Twojej samotności odbija się mój ból i grzech... cierpiące zwierciadło Twojej i mojej Golgoty "
3.
Shade(K)
Zapomniane ogrody Semiramidy Nieubłagany czas zamknął bramy ogrodów Semiramidy zatarł ślad cudu Babilonu na gruzach tarasów drzewa figowe smutno rozpościerają swe gałęzie
Nie ujrzysz już zwisających girlandów z kwiatów nie ma szemrzących strumyków gdzie rozśpiewane dziewczęta chodziły z dzbanami po wodę
Nie ma już kochanków co miłość w kwiatach pławiły gdzie szepty serca unosiły się pod niebiosa by tam pozostać na wieczność
Dziś już tylko na zgliszczach tarasów promienie słoneczne razem z wiatrem snują opowieści ptakom co przysiadły na gałęziach figowca szukając cienia
..
..(...)pukam do bram ogrodów Semiramidy by otworzyć kluczem najcichszych szeptów
Oryginalny tekst
"powracasz do mnie... marzeniem wiosennym - parną czerwcową nocą rozmytym na prześcieradłach zapachem jaśminu nocnymi ogrodami co olejkiem różanym się pocą niosąc woń do mych okien, upajając mnie do świtu
powracasz delikatnym zefirem plącząc moje włosy kroplą deszczu spadającą na papierową twarz łoskotem burzowej chmury lub nawałnicy chłostą smagającą wspomnieniem bezlitośnie raz po raz
powracasz do mnie zwiewnym snem letnim przetykanym zapachem bzu i trelem słowika podczas którego przeżywam i nie po raz ostatni smakuję chwile wspólne i delikatnie je dotykam
w rozmyślaniu cichym dzielę je na frazy oplatam w kokon słów wypowiadanych szeptem każdą z osobna doprowadzam do ekstazy potem ? umieram - to znów za myślami drepczę
zgarbiona...
i pukam ponownie do bram ogrodów Semiramidy by otworzyć je kluczem słów szeptanych najciszej "
Autor Zofia Sz.
Rządasz przeprosin ? A za co ? Jedna jaskółka wiosny nie czyni.. Wiersze nie takich, jak ty często są wklejane na różne portale. Jak się czułaś widząc "swój" wiersz bez podpisu na innym portalu ? To raczej ty powinnaś wszystkich tu przeprosić, bo wielu użytkowników nadal widzi swoje wersy w twoich wierszykach. Szczyt hipokryzji pod twoimi tekstami pewnie nie jednego dziwi dając jasny obraz zaistniałej sytuacji, kto z kim i dlaczego ? ;}}
Sokrates.
p.s. wszystko co dzieje się na moim profilu jest rejestrowane, zabawa zdejmowaniem fiszek też, ta farsa już mnie nie dziwi, a jedynie daje potwierdzenie tego, o czym ciągle piszę ;}}} a wielu doczytać nie chce ;}}
Panie Xavier, napisałem, że muszę zdać służbę, a to znaczy, że kończyłem pracę, słowa " odpiszę później ", nie określają żadnego przedziału czasowego. ( powtórzę jeszcze raz, bo to nie jest bez znaczenia dla sprawy ). Trochę się pan pogubił w tych domysłach i oskarżeniach co do mojej osoby. Przez kilka miesięcy usilnie wmawiał pan użytkownikom tego portalu, że jestem kobietą, że mam tu swoje konto, a pisząc do mnie używał pan formy żeńskiej i wielokrotnie obraźliwych słów ! Skoro [...]
Wojtku... to nie dotyczy Ciebie, a osób które od dawna siały tu zamęt, ubliżali innym użytkownikom i wszczynali awantury, po których musieli stąd odejść... by wrócić na nowych kontach. Jesteś tu od dawna i wiesz o kim mowa.
Udało ci się panie(i) Xavier mnie rozbawić ;))) a czego to ja mam się niby bać ? przed czym mam niby czuć ten strach ? Ja nie usuwam konta, ani żadnych tekstów, jak to wielu i to wielokrotnie po kolejnej kompromitacji… robiło. Uczciwi ludzie niczego się nie boją i ze wszystkim sobie radzą, więc proszę być spokojnym o moje dobre samopoczucie.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest trudne, ale jak widzę i to pana(nią) przerasta.
A złość, jak widać po raz kolejny… zżera pana(nią), bo kończą się pomysły, czym tu jeszcze błysnąć, o jakie konto kogo pomówić. Proszę przestać bawić się ludźmi, a na dobre to panu(i) wyjdzie. Admin otrzymał już moją wiadomość.
I wiem, wiem… jestem cudowna… powtarza się pan(i)… ale to miłe, że raczył(a) to pan(i) zauważyć ;)))
"Człowiek nie został stworzony, by zrozumieć życie, ale żeby je przeżyć." George Santayan W ostatnim moim słowie do pana(i)... życzę, aby mógł pan(i)... przeżyć je godnie.
Wojtku Izolatorze, nie wiem czy wiesz, ale ja polubiłam cię od naszej pierwszej dyskusji, mniemam, że pamiętasz o czym i u kogo ;)
Panie X, ten temat wszyscy przerabiamy, bo wszyscy mamy układ wydalniczy ;) I to przerabianie jest zdrowsze niż przerabianie cudzych wierszy, zapewniam ;)
Mówiłam... proszę liczyć się ze słowami. Pomówić można szybko, ale potem trzeba się z tego gęsto tłumaczyć. Doskonale pan(i) wie, że nie stoję za kontem shadeex.( Admin to sprawdzi. ) Ale jak widzę.. nerwy puszczają i rzuca się bzdurami wyssanymi z palca. Pogrąża się pan(i) dalej.
Proszę się też nie martwić o to, do kogo i kiedy biegnę... bo to panu(i) nie daj Boże... zaszkodzi ;))) Ja nie mam czasu na wysiadywanie tu godzinami, jak pan(i) na wielu kontach.
Zdrowego rozsądku... na przyszłość życzę. Wracam do bliskich, a pan(i) niech się dalej bawi... wszak internet to pana(i) ulubione zajęcie.