***
pamiętasz? jest widok zapłakany na wskroś
jesienna aleja wśród ścian i luster uwiędłe liście
w tym widoku ja - drzwi niedomknięte jak rana
przez którą wychodzisz wciąż nie wracasz
przeciąg dmie ode mnie - nie zakryję go ciałem
nie zubożę brakiem
w jesiennej alei pośród ścian
gdzie mebli listopad i zdjęć żałobne zdziwienie
sufitu rozdarty obłok przysiada winą nad snem
jak twoje spojrzenie mgliste
i usta półotwarte i oczy szkliste
a ja w tym widoku - sam dla siebie jestem łkaniem
i czekaniem
mostem moje ręce między niknięciem a czuwaniem
mostem moje ręce
na twoich wyśnionych
i z tego mostu w przepaść
jak w sen - frunąć pozostaje
(Ojcu, 24.04.2021)
28 890 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!